^Powrót na górę

  • 1 W 90. ROCZNICĘ POWSTANIA PCK I 50. ROCZNICĘ ISTNIENIA HONOROWEGO KRWIODAWSTWA
    Poświęcenie i przekazanie sztandaru Klubowi Honorowych Dawców Krwi przy Zarządzie Rejonowym PCK w Jarosławiu
  • 2 AKCJE KRWIODAWSTWA
    Możesz pomóc oddając cząstkę siebie. Być może kiedyś, ktoś Tobie ofiaruje swoją krew.
  • 3 PIELGRZYMKI HONOROWYCH DAWCÓW KRWI PCK
    Przeżycia związane z wyjazdem do Kalwarii Pacławskiej głęboko zapadły nam w serce i pamięć.
  • 4 DZIAŁAMY TAM, GDZIE JESTEŚMY POTRZEBNI
    .Zabezpieczanie akcji krwiodawstwa na Rynku w Jarosławiu
  • 5 AKCJE KRWIODAWSTWA - "KAWA CZY HERBATA" W JAROSŁAWIU
    Trzeba jednoczyć się i pomagać drugiemu człowiekowi, by dawać to, co jest najcenniejsze, ŻYCIE!
PCK

Pomaga! Szkoli! Opiekuje! Ratuje!


Oddział Rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża

W JAROSŁAWIU

b_150_100_16777215_00_images_akcje_DSC05479.jpeg 26 kwietnia 2015 r. do Sanktuarium Męki Pańskiej i Matki Bożej w Kalwarii Pacławskiej, gmina Fredropol w powiecie przemyskim przyjechało około tysiąca trzystu motocykli. Ponad dwa tysiące osób świętowało IV Podkarpackie Otwarcie Sezonu Motocyklowego.

 Kustosz kalwaryjskiego Sanktuarium o. Piotr Reizner witając uczestników zlotu wyraził wdzięczność wszystkim za przywiązanie do Pana Boga i Jego Matki. We wstępie do Mszy św. powiedział m.in.: ”Po wiośnie, która zawitała na kalwaryjskim wzgórzu, pojawiacie się właśnie wy – motocykliści, którzy tu rozpoczynacie kolejny sezon, prosząc Boga o Jego opiekę, prosząc Maryję, aby bezpiecznie prowadziła was po waszych ziemskich drogach życia. Cieszę się, że jest was z roku na rok coraz więcej”. Po chwili dodał: „Ten czas wędrówek i podroży ma przypomnieć każdej i każdemu z nas o tym, że jesteśmy wędrowcami. Wędrujemy ku szczęściu, ku radości, ale także ku niebu. Pod czułym okiem Maryi, Pani Kalwaryjskiej modlimy się dzisiaj w waszych intencjach (…)”.

Odprawionej na terenie przed kościołem pw. Znalezienia Krzyża Świętego Mszy św. w intencji motocyklistów przewodniczył o. Łukasz Samiec z Lublina, który przez sześć lat pracował w Paragwaju, a teraz studiuje na KUL-u. Przyjechał na swoim Kawasaki.

b_150_100_16777215_00_images_akcje_DSC05496.jpegPodczas homilii o. Łukasz mówił m.in. o wolności, ograniczeniach, o zasadach. „Gonitwa za czymś, co jest nieosiągalne na pewno nie jest wolnością lecz zniewoleniem. Dlaczego my, motocykliści mówimy o wolności? Bo możemy wjechać lub zatrzymać się prawie wszędzie tam, gdzie chcemy, gdzie inny pojazd, np. samochód osobowy nie może wjechać, i możemy cieszyć się z tego, co nas otacza” – mówił. „Nasze chrześcijańskie rozumienie wolności, to nie wolność od, ale wolność dla. Każdy z nas został stworzony na obraz i podobieństwo Boga i każdy z nas otrzymał wolność, bo wolność jest synonimem miłości. Tylko ten umie prawdziwie kochać, kto przeżywa swoją wolność właściwie, kto daje wolność, dobrze rozumianą, drugiej osobie” - przypominał. W dalszej części mówił m.in. o miłości Boga do ludzi, zaznaczył, że „Bóg daje nam wolną wolę, co oznacza, że nam ufa (…). "Dobrze, że zaczynamy od Eucharystii. Niech nasze kroczenie przez świat będzie zawsze otwartością na drugiego człowieka. Dzisiaj mamy tu mobilny punkt poboru krwi. To jest kolejny praktyczny i bardzo realny dowód życia naszą wolnością, wolnością dla, że nikt mnie nie przymusza, że jestem tutaj dzisiaj, bo chcę przede wszystkim ofiarować siebie Panu Bogu, chcę uwielbiać Boga za dar życia, za tak piękną pogodę, za wszystko co mam w życiu, ale też i chcę, przy mojej wolności, podzielić się tym, co mam najcenniejsze, a mianowicie cząstką życia (…)" – mówił o. Łukasz. Na zakończenie zachęcił nas słowami: ”Patrzmy na świat z perspektywy miłości (…)”.

Później o. Piotr życzył życzył wszystkim bezpiecznych powrotów do swoich domów, zachęcał do podzielenia się cząstką siebie w krwiobusie, do pomocy, ofiarności chorym dziewczynkom – Julii i Marii, do wysłuchania przybyłych zespołów muzycznych. Na zakończenie Mszy św. otrzymaliśmy Boże błogosławieństwo. Następnie była wspólna „rura” oraz poświęcenie pojazdów.

b_150_100_16777215_00_images_akcje_DSC05543.jpegJednym z punktów tego święta była, wspierana przez Polski Czerwony Krzyż, VI ogólnopolska zbiórka krwi "MOTOSERCE 2014". Mobilny punkt poboru krwi z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Rzeszowie, ustawiony na parkingu przed murami klasztoru, przez kilka godzin odwiedzali chętni do podzielenia się cząstką siebie. I tym razem nie zabrakło ludzi pragnących pomóc potrzebującym. Byli wśród nich m.in. motocykliści, małżeństwa, rodziny, studenci, uczniowie. Akcję rozpoczęła Iwona Warian. „Myślę, że warto pomóc drugiej osobie” – mówi. Oddała krew drugi raz. Jej mąż jest w klubie Ronin Riders w Jaśle. Wśród dawców był Łukasz Chlebuś z Przeworska, motocyklista niezrzeszony. Podzielił się tym życiodajny płynem kolejny raz. Pierwszy raz uczynił to w 2007 r. „To nic nie kosztuje, a możemy komuś uratować życie. Musimy pamiętać, że każdy z nas może potrzebować krwi” – zaznacza. Bogusław Pietruszka, który pracuje w budownictwie, przygodę z krwiodawstwem rozpoczął w październiku 2014 r. w Kalwarii Pacławskiej. Krew oddaje w Krakowie. Dlaczego? „Bo mogę i chcę. Moje hobby to motocykle. Pomagam, bo czasem kiedyś sam mogę potrzebować tego rodzaju pomocy” – odpowiada.

Agnieszka Łaba z Przemyśla oddaje ten, niczym niezastąpiony lek, od 2013 r. Ma na swoim koncie blisko 3 litry. ”Moja ciocia była chora i potrzebowała krwi. Tak się zaczęło. Dzisiaj prawie cała moja rodzina oddaje honorowo krew” – mówi. Maciej Kowal także z Przemyśla jest już Zasłużonym Honorowym Dawcą Krwi. Oddaje ją od 2006 r. Uczył się wówczas w ZSEiO w tym mieście. Wziął przykład ze starszego rodzeństwa. „Pamiętajmy, że krwi nie wyprodukujemy, a dobry przykład warto naśladować” – stwierdza z przekonaniem Maciek, który oddał już ponad 14 litrów krwi. Kolejnym zasłużonym dawcą był Rafał Dłużniewski z Dukli. Krew zaczął oddawać w 1998 r. w szkole średniej w Krośnie. Dlaczego? Żeby pomagać. Zapytany, jak zachęciłby innych, odpowiada: „Nie ma nic do stracenia. Warto dla kogoś zrobić coś pozytywnego, bo dobra energia zawsze wraca do człowieka”. Akcję wsparli także m.in. były członek Grupy Ratownictwa PCK Przemyśl Rafał Jaźwiński, obecne członkinie tej Grupy – Jagoda Łaba, Kasia Maliczowska. Zbiórkę krwi zakończyła Małgorzata Ożóg, z zawodu kierowca, mieszkanka Nienadówki w powiecie rzeszowskim. Krew oddała pierwszy raz. „Dlaczego nie mam pomóc, jak mogę. Bierzcie ze mnie przykład” – zachęca. Łącznie 49 osób oddało ponad 20 litrów tego życiodajnego płynu.

Działania ekipy z RCKK obsługującej akcję wspierał wolontariusz PCK w Przemyślu i Jarosławiu, zasłużony krwiodawca, autor artykułu.

b_150_100_16777215_00_images_akcje_DSC05575.jpegChwil, gdy po Mszy św. ponad tysiąc pojazdów zostało uruchomionych przez ich właścicieli i ryk silników uniósł się nad klasztorem, długo się nie zapomina. Gdy sytuacja się uspokoiła tak, że można było rozmawiać, to od Jana Hawro motocyklisty z Orłów, właściciela firmy HAW_MOT, który przybył na Kalwarię kolejny raz, dowiedziałem się, że jego przygoda z motocyklami zaczęła się jeszcze w szkole średniej. „Ucząc się w Liceum Zawodowym w Przemyślu zacząłem naprawiać stare, zdezelowane motocykle między innymi: IŻ-a, Planetę, Junaka, WFM- kę , WSK-kę, Jawę. Stało się to moją pasją. Po ukończeniu szkoły ( koniec lat 70-tych) i podjęciu pracy, za pierwsze zarobione pieniądze kupiłem mój wymarzony motocykl - WSK Lelek. Był to jeden z pierwszych produkowanych seryjnie motocykli terenowych. Na tamte czasy - cudo. Moja przygoda z tym motocyklem trwała siedem lat. Przejechałem nim całe Bieszczady i Lubelszczyznę. Uczestniczyłem w kilku rajdach organizowanych przez przemyski Automobilklub. Do rozstania z Lelkiem zmusiło mnie WKU, przysyłając kartę mobilizacyjną do wojska. Pomyślałem, że później kupię coś nowszego” – opowiada pan Jan. Kontynuując dodaje: „Lata 80-te, stan wojenny, spowodowały odłożenie na później mojego hobby. Potem zmiana stanu cywilnego, budowa domu, wychowywanie dzieci i… marzenia o motocyklu musiały jeszcze poczekać. Przez krótki czas w latach 90-tych miałem Dniepra z koszem, który niestety sprzedałem, zakładając Firmę "Auto Serwis Jan Hawro". Kupując części do naprawianych w moim zakładzie samochodów nawiązałem współpracę z Firmą Inter Cars i wtedy też moja Firma zmieniła nazwę na F.U.H. HAW-mot Jan Hawro. Inter Cars został przedstawicielem TRIUMPH-a na Polskę. Częste kontakty z Inter Cars-em zwróciły moją uwagę na te klasyczne motocykle. Z miłości do motocykli się nie wyrasta!!! Na pytanie synów – „Tata, kiedy kupujesz motocykl? - na wiosnę 2012 roku kupiłem TRIUMPHA THUNDERBRID-a 900. Jeżdżę nim do dziś”. Na zakończenie podkreśla: „Sympatię do tej marki zaszczepiłem znajomym i synowi Jakubowi, honorowemu dawcy krwi, który w tym roku też kupił Triumpha. Jeździmy na zloty, zwiedzamy nasz kraj i promujemy tą markę. W 2013 roku założyłem stronę internetową www.janhawro.wix.com/triumph-orly, gdzie umieszczamy zdjęcia i filmy z naszych wypraw. Życie z pasją jest piękne!!!”.

Imprezę uświetniły m.in. plenerowe koncert zespołów muzycznych, stoisko z ogromną ilością motocyklowych gadżetów, grill, pluszaki dla najmłodszych. Wszyscy, którzy przybyli na kalwaryjskie wzgórze podziwiali piękne i potężne maszyny różnych marek.

b_150_100_16777215_00_images_akcje_DSC05588.jpegOrganizatorem spotkania był klub RONIN RIDERS z Rzeszowa we współpracy z RCKK, PCK w Przemyślu i miejscową wspólnotą franciszkańską. Podczas rozmowy z Grzegorzem Czają z tego klubu, dowiedziałem się, że „Motoserce” jest cykliczną ogólnopolską akcją zbiórki krwi. „Przyczynia się także do zmniejszenia liczby osób poszkodowanych w wypadkach drogowych, ponieważ organizatorzy dbają o edukację bezpiecznej jazdy na drogach” – dodaje pan Grzegorz.

Wielka rodzina motocyklistów przybyła do Matki Bożej Słuchającej m.in. z Tarnobrzega, Jasła, Krosna, Przemyśla, Głogowa Małopolskiego, Nienadówki, Rzeszowa, Łańcuta, Niska, Mielca, Brzozowa, Dębicy, Radymna, Jarosławia, Przeworska, Dukli, Sanoka, Lubaczowa i wielu innych pięknych miast. Pielgrzymki motocyklistów odbywają się dwa razy w roku: w kwietniu na rozpoczęcie sezonu i w październiku na jego zakończenie.

W imieniu organizatorów serdecznie zapraszam do udziału w pielgrzymkach. Gorąco zachęcam także wszystkich, którzy mogą do oddawania krwi, która jest tak bardzo potrzebna cały rok, a zwłaszcza w okresie wakacji i podczas sezonu urlopowego.

Galeria zdjęć

Tekst i zdjęcia Zdzisław Wójcik

Copyrigcht © 2024 Oddział Rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża w Jarosławiu